autor: amita » śr paź 28, 2009 12:14 am
Sagi,cudnie się zapowiada.I na wiosnę zaczynam,od pozyskania sosny.Świerki mam 4 a teraz piątego Ewelinka przywiozła z wycieczki do lasu.Od leśniczego.Miałam nadzieję,że dał sosnę,ale,niestety,świerk.Mam je obcięte w kule.Zaraz lecę szukać zdjęcia Tadka,bo mam "w oczach" że wkleił.
Gwiżdżę na wszystko,zadzieram głowę,oglądam drzewa mandarynkowe.A sekret tego jest wciąż ten sam,że ciasny kaftan na sobie mam.