Żurawina wielkoowocowa

Odmiany, cięcie itd.

Postautor: Baś_22 » pt lip 04, 2008 8:19 pm

Byłam na liście, więc chyba mogę się już cieszyć [?] [haha]
Jeszcze tyle przede mną :) [krolik]
Serdecznie zapraszam do odwiedzin mojego bloga :) http://berberrus.com.pl
Jestem także na: https://www.facebook.com/berberrus
Awatar użytkownika
Baś_22
Weterani
 
Posty: 8995
Rejestracja: sob sty 27, 2007 7:35 pm
Lokalizacja: Wrocław

Postautor: wac » pt lip 04, 2008 8:28 pm

Nr.
1
2
3
4
to pewniaki, jeśli jeszcze ktoś reflektuje, następna szansa za tydzień. [wac]
Awatar użytkownika
wac
Weterani
 
Posty: 2058
Rejestracja: wt sty 30, 2007 11:56 am

Postautor: koliberek » pt lip 04, 2008 8:57 pm

ooo dzieki Wacuś :*
"Miłość i spokój wykluczają się wzajemnie. Kto szuka w miłości spokoju przegrywa na starcie"
P. Coelho "Walkirie"
Awatar użytkownika
koliberek
Weterani
 
Posty: 5318
Rejestracja: pn sty 29, 2007 6:32 am

Postautor: Onaela » sob lip 05, 2008 7:30 am

wac [tuli] :D
Onaela
Weterani
 
Posty: 3761
Rejestracja: pn cze 14, 2010 12:02 pm

Postautor: Cebulka » pt lip 25, 2008 11:26 am

Papci - napisz, jak mają się twoje żurawiny w bajorku przy takiej deszczowej pogodzie? [strach]
nie przeszkadza im to?
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Po burzy

Postautor: Papcio » ndz lip 27, 2008 12:52 pm

Po deszczach mam lekkie straty. Złamało mi się rusztowanie na ogórki, wczoraj postawiłem na nowo. Żurawinki są w wodzie i zobaczymy czy coś im się stanie, bo wczoraj i dziś mamy słońce i wysoką temperaturę.
Parę zdjęć:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Ale wielkie są owoce żurawin, na tak drobną roślinkę.

Parę słoneczek powykrzywiało
Obrazek
Zielonym do góry!
Awatar użytkownika
Papcio
Weterani
 
Posty: 699
Rejestracja: ndz kwie 13, 2008 11:07 am

Postautor: Papcio » wt lip 29, 2008 10:17 am

Moja żurawinka na stronie głównej! Dzięki za wyróżnienie!
Zielonym do góry!
Awatar użytkownika
Papcio
Weterani
 
Posty: 699
Rejestracja: ndz kwie 13, 2008 11:07 am

Postautor: Słoneczko » śr lip 30, 2008 5:13 am

Papcio piękna ta żurawina! U mnie niestety nie zakwitła, ale późno była sadzona więc może dlatego. Myślę też, że ma za sucho u Ciebie Papciu ma zalewanie jak się patrzy:)
Awatar użytkownika
Słoneczko
Weterani
 
Posty: 617
Rejestracja: śr kwie 18, 2007 11:42 am

Postautor: Słoneczko » śr lip 30, 2008 5:15 am

Moja ma też ogromniaste wąsiska :D może należy je przyciąć? Co Ty na to?
Awatar użytkownika
Słoneczko
Weterani
 
Posty: 617
Rejestracja: śr kwie 18, 2007 11:42 am

Postautor: wac » śr lip 30, 2008 6:28 am

Papciu i żurawinka pięknie rośnie i słoneczniki, ale słoneczniki lubią być powiązane np. sznurkiem, bo albo same się przewracają, albo wiatr pomaga. Masz ułatwione zadanie, bo rosną przy płocie. Na wysokości nosa poprzeplataj sznurkiem przez każdy słupek i ptaszkom będzie więcej i Tobie coś zostanie. :D [wac]
Awatar użytkownika
wac
Weterani
 
Posty: 2058
Rejestracja: wt sty 30, 2007 11:56 am

Postautor: Papcio » śr lip 30, 2008 10:08 am

Dzięki Wac za radę, dziś je powiąże choć są takie ładne a wokół słoneczek pełno jest pszczółek i innych fruwających amatorów nektaru. Ja powiązałem mieczyki, malwy i jakiś krzak co nie wiem jak go nazwać, ale jest wysoki.
Moje żurawinki mają mokro i też dużo wąsów, nic z nimi nie robię, bo chyba to tak jak u truskawek, będą nowe roślinki. Kupiłem słoik żurawinek i tam owoce są co najmniej o połowę mniejsze, czyżby moje są „zmutowane?”
Zielonym do góry!
Awatar użytkownika
Papcio
Weterani
 
Posty: 699
Rejestracja: ndz kwie 13, 2008 11:07 am

Postautor: Cebulka » śr lip 30, 2008 10:22 am

Papcio pisze: Kupiłem słoik żurawinek i tam owoce są co najmniej o połowę mniejsze, czyżby moje są „zmutowane?”

Myślę że to taka kontrolowana mutacja która nazywa się rozmnażaniem egzemplarzy o poszukiwanych cechach [lol]
Zarówno jarzębina, żurawina i borówka (jak juz o czerwonych kulaczkach mowa [haha] ) mają juz o ile wiem odmiany ogrodowe, specjalnie charakteryzujące sie większymi owockami niz formy "normalne" ;)
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Postautor: Papcio » śr lip 30, 2008 10:36 am

Dzięki Cebulko za info. Ja ją kupiłem z hodowli a nie z lasu i właśnie może być już jako ogrodowa. A moja aronia z tego samego źródła ma też duże i smaczne owoce, dziś wszystkie zerwie jak jeszcze będą na krzaku.
Te moje błotko z góry już jest wyschnięte i zastanawiam się czy nie podlać, mam dużo deszczówki w beczkach 3 beczki po 60 litrów, a to tylko z dachu 6x3m. Rozglądam się za większymi beczkami.
Zielonym do góry!
Awatar użytkownika
Papcio
Weterani
 
Posty: 699
Rejestracja: ndz kwie 13, 2008 11:07 am

Postautor: amita » śr lip 30, 2008 11:11 pm

Ja tam o żórawinie nic nie wiem,ale urzekła mnie stopka Papcia [radocha] Tego się,ogrodnicy,trzymajmy!
Powinniśmy stworzyć dekalog ekoogrodnika:
1.Ogrodnik i tak posadzi to co chce kiedy chce i gdzie chce (oraz w jakim towarzystwie)
2. Jeśli nie masz ręki do roślin-sadź wyłącznie w rękawiczkach.
3.Jedna porażka to nie porażka,cierpliwość jest cnotą,więc próbujmy dalej(depresję podobno leczy się farmakologicznie z dużym powodzeniem ;) Czy akurat w ten sposób wywołaną to już inna sprawa.
4.Nawet jeśli jesteś eko - rundup dobry na wszystko(ewentualnie żywy ogień,ale wiecie,mój mąż to on jest radykalista nie miłośnik)
........................................................................................................
10.Zawsze ZIELONYM DO GÓRY
Gwiżdżę na wszystko,zadzieram głowę,oglądam drzewa mandarynkowe.A sekret tego jest wciąż ten sam,że ciasny kaftan na sobie mam.
Awatar użytkownika
amita
Weterani
 
Posty: 7634
Rejestracja: śr lut 28, 2007 7:37 pm

Postautor: Słoneczko » czw lip 31, 2008 5:21 am

[rotfl] [brawo] ja się podpisuję pod tym wszystkimi rękami tylko co jak nie ma zielonego taka cebulka na przykład... :wink:
Awatar użytkownika
Słoneczko
Weterani
 
Posty: 617
Rejestracja: śr kwie 18, 2007 11:42 am

Postautor: cicho_borowska » czw lip 31, 2008 8:27 am

Wtedy trzeba liczyć na sny. Ostatnio moja teściowa opowiadała mi jak posadziła kwiatka w doniczce. Kwiatek był cebulką. Podlewała, podlewała i nic nie wychodziło z ziemi. Wtedy w nocy śniło się jej, że posadziła tego kwiatka do góry nogami. Z samego rana wyjęła cebulkę i posadziła odwrotnie. Kiedy byłam u niej jakiś miesiąc temu kwiatek miał już ładne listeczki. [lol]
"Najtrudniejsze dzieło świata od łatwego trzeba rozpocząć, a największe dokonania od drobiazgów"
Lao Tsy
Awatar użytkownika
cicho_borowska
Weterani
 
Posty: 3355
Rejestracja: śr lip 18, 2007 12:36 pm

Postautor: Cebulka » czw lip 31, 2008 10:56 am

Hihi amito - no super pomysł [super]
Jak sie pojawią nowe tego typu prawdy ludowe, to będziemy tu dopisywać [haha]

Ale twoja stopka i tak jest najlepsza...

Słoneczko - w proteście przeciwko twierdzeniu, że nie mam nic zielonego ubiorę się w poniedziałek na zielono [lol] [tuli]
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Postautor: amita » czw lip 31, 2008 10:33 pm

Wygrzebałam swój zeszyt do produkcji roślinnej i to zdanie miałam dopisane na klasówce,z adnotacją wychowawczyni,że potwierdza,jak najbardziej mogę oglądać drzewa mandarynkowe,bo to mogą być spokojnie jabłonie np.Poziom mojej wiedzy podobno sugerował brak możliwości rozróżnienia.Ale dostałam db,więc nie wiem o co jej chodziło? [skrob] Klasówka była z zagadnień zakładania sadu właśnie.I nawet mam zaliczone szczepienie w szparę i w klin.W teorii.
Gwiżdżę na wszystko,zadzieram głowę,oglądam drzewa mandarynkowe.A sekret tego jest wciąż ten sam,że ciasny kaftan na sobie mam.
Awatar użytkownika
amita
Weterani
 
Posty: 7634
Rejestracja: śr lut 28, 2007 7:37 pm

Postautor: Słoneczko » pt sie 01, 2008 9:27 am

Cebulko może oczka choć zielone???
Awatar użytkownika
Słoneczko
Weterani
 
Posty: 617
Rejestracja: śr kwie 18, 2007 11:42 am

Postautor: Papcio » ndz sie 03, 2008 9:18 pm

Po wczorajszej ulewie moke żurawinki potopiły się! Zastałem kompletnie zalane i wody było jakieś 6cm nad moim błotkiem. Po chwili namysłu zrobiłem dwie dziury na wysokości około 3-5cm pod poziomem zero. woda powoli spłynęła. Teraz żurawinki mają jakieś 5cm ziemi która nie będzie zalewana. Od tych dziurek do dna mojego błotka jest jakieś pół metra.
Pozdrawiam
Zielonym do góry!
Awatar użytkownika
Papcio
Weterani
 
Posty: 699
Rejestracja: ndz kwie 13, 2008 11:07 am

Postautor: lucysia » czw sie 07, 2008 1:58 pm

A u mnie żurawinka zaczyna gnić.Owocki śliczne i duże ,niestety niektóre podgniwają i nie wiem czym zaradzić(oczywiście oprócz wyrzucania podgniłych owocków) [cry]
Czy ktoś ma jakieś sugestie??
https://docs.google.com/presentation/d/ ... p=drivesdk
*******************************************************************************
http://kosmetykinaturalnelucysi.blogspot.com

Obrazek
Awatar użytkownika
lucysia
Weterani
 
Posty: 3741
Rejestracja: sob sty 27, 2007 7:38 pm

Postautor: Papcio » śr sie 20, 2008 9:20 am

Wczoraj z przerażeniem stwierdziłem brak kuleczek mojej żurawinki!!!!! nie ma śladu! ktoś mi te owoce podprowadził! Krzaczki są mocne i rozłogi ukorzeniły się, więc na przyszły sezon będzie ich więcej. Kombinuję jakby tu ochronić owoce przed rabusiami!!!
Zielonym do góry!
Awatar użytkownika
Papcio
Weterani
 
Posty: 699
Rejestracja: ndz kwie 13, 2008 11:07 am

Postautor: tuurma » śr sie 20, 2008 11:25 am

Papciu, można zastosować lekką siatkę z tworzywa sztucznego rozpiętą na niewysokich słupkach. Z żurawiną i tak prościej niż np. czereśnię owinąć siatką przed szpakami :D

W Anglii widziałam krzewy owocowe (agrest, porzeczki) rosnące w takiej metalowej, ażurowej altanie, która ściany i dach miała z drobnej, nierzucającej się w oczy siatki. Ale to chyba bardziej na ozdobę, no i ogród należał do jakiegoś bogacza - bo przecież ile się w takiej altanie zmieści? 10 krzaków na krzyż? [shock]
Awatar użytkownika
tuurma
Administrator
 
Posty: 2159
Rejestracja: pt maja 18, 2007 9:58 am

Poprzednia

Wróć do Drzewa i krzewy owocowe

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 17 gości