Śliwy wszelkiej maści

Odmiany, cięcie itd.

Postautor: aga » czw sie 20, 2009 10:08 am

w moim regionie sady pelne mirabelek ,zwozi sie je potem do destylarni i chyba ze 100kg mozna uzyskac 10l takiego trunku
Obrazek
ja swoje mirabelki rozdalam bo nie przepadam,za to sliwki wegierki owszem na nalewki i tarty(nie wiem czy to zalezy od roku bo 80%jest robaczywa)
Awatar użytkownika
aga
Ekoludki
 
Posty: 83
Rejestracja: wt sie 18, 2009 7:31 pm

Postautor: megan » śr wrz 02, 2009 10:39 am

Mam jakieś dziwne śliweczki -chyba jakieś dziczki.Drzewko to odrost korzeniowy od renklody- nie wycięłam go licząc na drobne żółciutkie mirabelki,a właściwie ałyczki.I cóż to moje "drzewko"ma owoce ale inne-są one okrągłe,mają ok. 3cm średnicy i są ciemne,prawie czarne.Wewnątrz żółto-czerwone,łagodnie słodkawe,dopiero przy pestce kwaskowe.miąższ nie oddziela się od pestki.Wiszą dość mocno na gałązkach-jeszcze się nie osypują.Może ktoś wie co to za śliwki [?] [rol]
Nowy dzień-nowe wyzwania,a czasem i stare.
Awatar użytkownika
megan
Weterani
 
Posty: 628
Rejestracja: pt lip 31, 2009 9:46 am
Lokalizacja: mazowieckie

Postautor: tomicron » czw wrz 03, 2009 6:56 pm

U mnie wyrosła kiedyś jakaś też nietypowa ałycza (siewka-krzyżówka czy inny mezalians [shock] ). Ciemnoczerwona skórka, owoce większe i bardziej chrupkie niż u tej żółtej ałyczy, ale raczej niezbyt słodkie.

Mirabelki kiedyś dawno temu smakowałem, jeszcze za dzieciaka, na wsi i, szczerze mówiąc, jej smak jakoś nie utkwił w pamięci moich kubków smakowych [rol]
"Z obecnego kryzysu są dwa wyjścia: normalne i cudowne. Normalne to takie, że Matka Boska jak zwykle zrobi cud i nas uratuje - a cudowne, że wszyscy zaczną uczciwie pracować, wypełniać swoje obowiązki itd."
Awatar użytkownika
tomicron
Weterani
 
Posty: 3286
Rejestracja: sob maja 10, 2008 10:30 pm

Postautor: aga » pn wrz 07, 2009 2:16 pm

moze to nie byly mirabelki ale zolte sliwki? [lol]
u nas zatrzesienie mirabelek,slodkie jak miod;;
no i wegierki,z sadu jakies 50drzew miejskiego ogrodu,nikt nie zbiera sliwek... :? a jest ich zatrzesienie...
Awatar użytkownika
aga
Ekoludki
 
Posty: 83
Rejestracja: wt sie 18, 2009 7:31 pm

Postautor: lucysia » śr sie 03, 2011 10:30 am

Jeżeli komuś się przyda to trochę opisów poszczególnych odmian znajdziecie tutaj.Ja mam Dąbrowicką,Lepoticę,Węgierkę późną,Ulenę,Prezidenta.Planuję właśnie zakup innych odmian i stąd znalazłam ten link:
http://zabka.agro.pl/prod/katalog/sliwy.aspx
https://docs.google.com/presentation/d/ ... p=drivesdk
*******************************************************************************
http://kosmetykinaturalnelucysi.blogspot.com

Obrazek
Awatar użytkownika
lucysia
Weterani
 
Posty: 3741
Rejestracja: sob sty 27, 2007 7:38 pm

Postautor: Cebulka » śr sie 03, 2011 6:39 pm

Przydatna strona - a masz może któryś z tych nowoczesnych szczepów węgierki odpornych na szarkę? :)
Nie ma ich tu wymienionych akurat, ale podobno są coraz bardziej popularne [rol]
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Postautor: lucysia » sob sie 13, 2011 5:16 am

Niestety,moja węgierka też ma szarkę [cry]
https://docs.google.com/presentation/d/ ... p=drivesdk
*******************************************************************************
http://kosmetykinaturalnelucysi.blogspot.com

Obrazek
Awatar użytkownika
lucysia
Weterani
 
Posty: 3741
Rejestracja: sob sty 27, 2007 7:38 pm

Re: Śliwy wszelkiej maści

Postautor: tereklo » czw sie 02, 2012 9:15 am

Może ktoś rozpozna odmianę śliwy ze zdjęcia? Ja ją nazywam renklodą różową, dojrzałe i słodkie, rozpływające się w ustach są wtedy gdy osiągną kolor niemal fioletowy. Pyszne na świeżo i na przetwory. Nie choruje, plenna. Chciałabym kupić sadzonkę na nowe miejsce, ale nie wiem czego szukać
Obrazek
Wiedza jest czymś, co istnieje w umysłach, nie w bazach danych – to relacyjna sieć faktów i umiejętności, wyuczona, praktykowana, z czasem doprowadzana do mistrzostwa.
Obrazek
Awatar użytkownika
tereklo
Administrator
 
Posty: 4422
Rejestracja: sob cze 04, 2011 6:07 am
Lokalizacja: Kotlina Kłodzka

Re: Śliwy wszelkiej maści

Postautor: tomicron » czw sie 02, 2012 11:25 pm

To RENKLODA ALTHANA. Baaaardzo pyszne owoce :)
A z tą plennością to róznie bywa - wymagane zapylacze.
"Z obecnego kryzysu są dwa wyjścia: normalne i cudowne. Normalne to takie, że Matka Boska jak zwykle zrobi cud i nas uratuje - a cudowne, że wszyscy zaczną uczciwie pracować, wypełniać swoje obowiązki itd."
Awatar użytkownika
tomicron
Weterani
 
Posty: 3286
Rejestracja: sob maja 10, 2008 10:30 pm

Re: Śliwy wszelkiej maści

Postautor: Cebulka » pt sie 03, 2012 8:48 am

Mniam [jezyk]

A powiedzcie mi czy to normalne że z takiej typowej żółtej Uleny nie odchodzi pestka? [skrob]
Bo pamiętam z dzieciństwa mieliśmy na ogrodzie pyszną żółtą śliwkę, mówiło się na nią Ulena i jak ja pamiętam, to miąższ (chyba [skrob] ) odchodził od pestki, a wczoraj na targu kobieta mnie przekonywała, że to niemożliwe, bo z Ulen miąższ się trzyma i nie odchodzi [rol]

Tej twojej Teresko odchodzi czy nie odchodzi?
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Re: Śliwy wszelkiej maści

Postautor: tereklo » pt sie 03, 2012 12:38 pm

Tomi, dziękuję za zidentyfikowanie odmiany. Nie wiem jak z tym zapylaczem, u mnie po sąsiedzku są tylko śliwy węgierki.
Cebulko, w dojrzałych pestki odchodzą ładnie, w takich twardawych nie aż tak dobrze, ale mimo wszystko łatwo usunąć pestkę.
Wiedza jest czymś, co istnieje w umysłach, nie w bazach danych – to relacyjna sieć faktów i umiejętności, wyuczona, praktykowana, z czasem doprowadzana do mistrzostwa.
Obrazek
Awatar użytkownika
tereklo
Administrator
 
Posty: 4422
Rejestracja: sob cze 04, 2011 6:07 am
Lokalizacja: Kotlina Kłodzka

Re: Śliwy wszelkiej maści

Postautor: koliberek » pt sie 03, 2012 5:30 pm

Cebulko, moim zdaniem Pani na Targu miala racje. Z Ulen, ktore ja znam pestka nie odchodzi.
"Miłość i spokój wykluczają się wzajemnie. Kto szuka w miłości spokoju przegrywa na starcie"
P. Coelho "Walkirie"
Awatar użytkownika
koliberek
Weterani
 
Posty: 5318
Rejestracja: pn sty 29, 2007 6:32 am

Re: Śliwy wszelkiej maści

Postautor: Cebulka » ndz sie 05, 2012 6:02 pm

Hmm to czy są jakieś śliwki 'nie-Uleny' które w stanie bardzo dojrzałym są żółte i żeby pestki odchodziły?

Zastanawiam się po prostu co mam posadzić żeby mieć śliwki takie jak z dzieciństwa pamiętam [haha]
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Re: Śliwy wszelkiej maści

Postautor: zomarel » śr paź 03, 2012 12:10 am

Pisałam wcześniej,że mam mirabelkę,ałycza musi być ta zostawiona z ciekawośc,która wyrosła ze ściętej śliwy na drugij działce.Ałycza ma bardziej wydłużone owoce,kwasiury i nie odchodziły od pestki,ale już jej nie ma bo wycięłam ją własnoręcznie
ałycza owoc.JPG
mirabelka owoce.JPG

[jupi] chyba udało mi się zamieścić zdjęcia :D
Awatar użytkownika
zomarel
Weterani
 
Posty: 2650
Rejestracja: wt sty 22, 2008 7:34 pm

Re: Śliwy wszelkiej maści

Postautor: Cebulka » śr paź 03, 2012 10:25 am

Bardzo ładne zdjęcia i bardzo smakowite :)

ciekawe, czy teraz da się w szkółkach kupić prawdziwe mirabelki [skrob]
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Re: Śliwy wszelkiej maści

Postautor: tomicron » czw paź 04, 2012 8:26 am

Prawdziwa mirabelka [shock]
Zosiu, one faktycznie mają omszone szypułki ? Jakiej wielkości jest drzewo/krzew (bo że stare to raczej pewnik) ?
"Z obecnego kryzysu są dwa wyjścia: normalne i cudowne. Normalne to takie, że Matka Boska jak zwykle zrobi cud i nas uratuje - a cudowne, że wszyscy zaczną uczciwie pracować, wypełniać swoje obowiązki itd."
Awatar użytkownika
tomicron
Weterani
 
Posty: 3286
Rejestracja: sob maja 10, 2008 10:30 pm

Re: Śliwy wszelkiej maści

Postautor: tereklo » wt paź 23, 2012 12:44 pm

A ja posadziłam węgierkę dąbrowicką - lubię tę odmianę.
Wiedza jest czymś, co istnieje w umysłach, nie w bazach danych – to relacyjna sieć faktów i umiejętności, wyuczona, praktykowana, z czasem doprowadzana do mistrzostwa.
Obrazek
Awatar użytkownika
tereklo
Administrator
 
Posty: 4422
Rejestracja: sob cze 04, 2011 6:07 am
Lokalizacja: Kotlina Kłodzka

Re: Śliwy wszelkiej maści

Postautor: Cebulka » śr paź 24, 2012 8:17 pm

Cebulka pisze: ciekawe, czy teraz da się w szkółkach kupić prawdziwe mirabelki [skrob]


Otóż się da [lol]

W bardzo miłej szkółce w Zelkowie k. Bolechowic (k. Zabierzowa, k. Krakowa ;) ) nabyłam oraz wsadziłam Mirabelkę z Nancy, szczepioną na ałyczy :)
Za 3-4 lata zapraszam na degustację :/ [haha]

Poza tym ze śliw wsadziłam też Węgierkę Zwykłą oraz Renklodę Ulenę a posadzę jeszcze Hermana i Cacanską Lepotikę (jak kupię mam nadzieję)

Też chciałam Dąbrowicką ale rozmawiałam z guru śliwkowym Lucysią która mówiła że Dąbrowicka trochę kapryśnie owocuje a lepsza (pod warunkiem że porządnie dojrzała a nie zrywana przedwcześnie) jest Lepotica, stąd wybór :)
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Re: Śliwy wszelkiej maści

Postautor: Cebulka » sob paź 27, 2012 8:09 pm

No i mam Hermana, posadzony :D

Ale myślę że Lepoticę sobie podaruję, przynajmniej narazie - śliwy już 4 różne, a brakuje mi miejsca na wiśnię więc chyba ją tam posadzę :)
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Re: Śliwy wszelkiej maści

Postautor: tereklo » sob paź 27, 2012 8:18 pm

Lepotica jest zapylaczem do Hermana, no chyba, że masz już inne "pylne pracusie". Ale sad bez wiśni!? nieeee nooooo, nie może być
Wiedza jest czymś, co istnieje w umysłach, nie w bazach danych – to relacyjna sieć faktów i umiejętności, wyuczona, praktykowana, z czasem doprowadzana do mistrzostwa.
Obrazek
Awatar użytkownika
tereklo
Administrator
 
Posty: 4422
Rejestracja: sob cze 04, 2011 6:07 am
Lokalizacja: Kotlina Kłodzka

Re: Śliwy wszelkiej maści

Postautor: Cebulka » sob paź 27, 2012 8:32 pm

W większości miejsc piszą że Herman jest przynajmniej częściowo samopylny, więc może jakoś sobie sam ze sobą da radę ;>
Nie rezygnuję całkiem z Lepotiki - ale bardzo mi zależało na czasie, goniłam żeby zdążyć wyrównać teren pod zasadniczy sad i posadzić przynajmniej większość drzewek już w tym roku :) Ale wcale nie wykluczone (raczej pewne [lol] ) że drzewka owocowe będą też poza zasadniczym sadem, ale to dosadzone później, jak już przykryjemy budowę dachem i największy 'roz***' będzie opanowany i wyrównamy resztę terenu :)

Zgadzam się zdecydowanie z Tobą, że wiśnia musi być - dlatego właśnie zamiast piątej śliwy - wiśnia [haha] (Konkretnie Nefris)
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Re: Śliwy wszelkiej maści

Postautor: tereklo » sob paź 27, 2012 8:44 pm

Mam tez Nefrisa, w zeszłym tygodniu posadzona [lol]
Wiedza jest czymś, co istnieje w umysłach, nie w bazach danych – to relacyjna sieć faktów i umiejętności, wyuczona, praktykowana, z czasem doprowadzana do mistrzostwa.
Obrazek
Awatar użytkownika
tereklo
Administrator
 
Posty: 4422
Rejestracja: sob cze 04, 2011 6:07 am
Lokalizacja: Kotlina Kłodzka

Re: Śliwy wszelkiej maści

Postautor: Cebulka » sob paź 27, 2012 10:25 pm

Wprawdzie temat o śliwach ale pogratuluję ci wyboru wiśni [lol]
Po długich kombinacjach doszłam do wniosku że to właśnie ta rośnie u rodziców, a wspomnienie wina wiśniowego jakie z niej wyszło kilka lat temu powoduje że ja chcę taką i żadną inną [lol]
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Re: Śliwy wszelkiej maści

Postautor: Sz_elka » sob paź 27, 2012 10:58 pm

Czy to czasem nie było to wino, którym raczyliśmy się w Dolince Kobylańskiej? [skrob]
Elka
Awatar użytkownika
Sz_elka
Weterani
 
Posty: 5359
Rejestracja: sob sty 27, 2007 8:42 pm
Lokalizacja: Katowice

Re: Śliwy wszelkiej maści

Postautor: tereklo » ndz paź 28, 2012 7:48 am

Cebulka pisze:Wprawdzie temat o śliwach ale pogratuluję ci wyboru wiśni [lol]
(...)
ja chcę taką i żadną inną [lol]


[prosi] [prosi] [prosi]
Wiedza jest czymś, co istnieje w umysłach, nie w bazach danych – to relacyjna sieć faktów i umiejętności, wyuczona, praktykowana, z czasem doprowadzana do mistrzostwa.
Obrazek
Awatar użytkownika
tereklo
Administrator
 
Posty: 4422
Rejestracja: sob cze 04, 2011 6:07 am
Lokalizacja: Kotlina Kłodzka

Re: Śliwy wszelkiej maści

Postautor: Cebulka » ndz paź 28, 2012 9:05 am

Sz_elka pisze:Czy to czasem nie było to wino, którym raczyliśmy się w Dolince Kobylańskiej? [skrob]


[skrob] [skrob] Wiesz co, tamto było chyba porzeczkowe - bo wiśniowe juz wyszło, było jeszcze lepsze :D
Ale to był generalnie udany winny rok wtedy :P
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Re: Śliwy wszelkiej maści

Postautor: Sz_elka » ndz paź 28, 2012 9:52 am

Oj udany, udany - dobre to było i jeszcze w takiej scenerii odkrywane smaki .... ! Echhhh ja chcę do lata! ;(
Elka
Awatar użytkownika
Sz_elka
Weterani
 
Posty: 5359
Rejestracja: sob sty 27, 2007 8:42 pm
Lokalizacja: Katowice

Re: Śliwy wszelkiej maści

Postautor: zomarel » ndz gru 02, 2012 4:13 pm

tomicron pisze:Prawdziwa mirabelka [shock]
Zosiu, one faktycznie mają omszone szypułki ? Jakiej wielkości jest drzewo/krzew (bo że stare to raczej pewnik) ?

Tomi,trochę późno odpowiadam ,ale drzewo jest wysokie,nie wiem ile ma lat,nie było formowane i nie ma jednego przewodnika lecz 4 konary i wygląda mniej więcej tak ,bo stopniowo skracam konary żeby ją trochę obniżyć,co widoczne jest na zdjęciu na pierwszym planie.Nie zauważyłam żeby szypułki były omszone :
mirabelka czy ałycza.JPG

Obrazek Obrazek
kwitnąca w 2011r.i owocujaca mirabelka.
Ostatnio zmieniony pn gru 03, 2012 5:52 pm przez zomarel, łącznie zmieniany 1 raz
Awatar użytkownika
zomarel
Weterani
 
Posty: 2650
Rejestracja: wt sty 22, 2008 7:34 pm

Re: Śliwy wszelkiej maści

Postautor: Cebulka » ndz gru 02, 2012 8:55 pm

O rany, no mam nadzieję że moja mirabelka taka wybujała nie będzie [shock]
Muszę poczytać o cięciu śliw [lol]

Ale jak pięknie pobielone wszystko [prosi]
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Re: Śliwy wszelkiej maści

Postautor: Anamaria » pn gru 03, 2012 7:58 am

U pana Stasia za płotem (sąsiad moich dzieci) też jest mirabelka, ale nie tak wybujała. Taki raczej większy krzew.
Mały krzaczek pojawił się w tym roku po naszej stronie płota - i już tam zostanie [jupi] Muszę tylko wytrzebić miętę wokół niego, bo biedaka zagłusza.
Awatar użytkownika
Anamaria
Weterani
 
Posty: 3178
Rejestracja: ndz sty 28, 2007 2:36 pm

Re: Śliwy wszelkiej maści

Postautor: tomicron » pn gru 03, 2012 10:14 am

zomarel pisze:
tomicron pisze:Prawdziwa mirabelka [shock]
Zosiu, one faktycznie mają omszone szypułki ? Jakiej wielkości jest drzewo/krzew (bo że stare to raczej pewnik) ?

Tomi,trochę późno odpowiadam ,ale drzewo jest wysokie,nie wiem ile ma lat,nie było formowane i nie ma jednego przewodnika lecz 4 konary i wygląda mniej więcej tak ,bo stopniowo skracam konary żeby ją trochę obniżyć,co widoczne jest na zdjęciu na pierwszym planie.Nie zauważyłam żeby szypułki były omszone :
mirabelka czy ałycza.JPG
Zosiu, masz jakieś zdjęcie kwiatów w zbliżeniu ? Czy to drzewo kwitnie wtedy kiedy inne sliwy czy wcześniej ?
"Z obecnego kryzysu są dwa wyjścia: normalne i cudowne. Normalne to takie, że Matka Boska jak zwykle zrobi cud i nas uratuje - a cudowne, że wszyscy zaczną uczciwie pracować, wypełniać swoje obowiązki itd."
Awatar użytkownika
tomicron
Weterani
 
Posty: 3286
Rejestracja: sob maja 10, 2008 10:30 pm

Re: Śliwy wszelkiej maści

Postautor: zomarel » pn gru 03, 2012 10:32 am

Tomi,jestem pewna,że kwiatom mirabelki robiłam zdjęcia,ale czy je zgrałam z telefonu [skrob] tego nie jestem już taka pewna :)
Awatar użytkownika
zomarel
Weterani
 
Posty: 2650
Rejestracja: wt sty 22, 2008 7:34 pm

PoprzedniaNastępna

Wróć do Drzewa i krzewy owocowe

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 16 gości