Super wczesne odmiany winorośli

Odmiany, cięcie itd.

Super wczesne odmiany winorośli

Postautor: mietek » czw wrz 02, 2010 6:19 pm

Taki wyodrębniony poddział do tematu odmiany winorośli wydał mi się ciekawy bo przy rosnącej liczbie uprawianych nowości niektóre nie spełniają pokładanych w nich oczekiwań, a tych naprawdę wczesnych myślę jest niewiele albo niewiele o nich wiemy.
Oczywiście biorąc pod uwagę lokalizację i warunki uprawy może okazać się, że u Romana wszystko jest o 1mc wcześniejsze, ale to też daje obraz mówiący innym, że to co u Romka dojrzewa w maju ;) ma szanse dojrzewać wszędzie (w Polsce) w sierpniu czy wrześniu [lol]
I tak se pomyślałem, że jak kto ma coś co wcześnie dojżewa to mógłby tu opowiedzieć o tym, a żeby wątek nie był martwy oraz wiedzę i korzyści dawał innym, nie zakładając nowego wątku o najpóźniejszych jak i tych co to niektórzy mają a niedojrzewają wartoby tu wspomnieć.

Krótko mówiąc: choć dziś sam w tym dziale niewiele mogę powiedzieć to sam chciałbym się dowiedzieć o odmianach skrajnych czyli: najwcześniejszych i tych najpóźniejszych :D

mietek [slonce]
Awatar użytkownika
mietek
Weterani
 
Posty: 1472
Rejestracja: sob gru 06, 2008 6:59 pm

Postautor: mietek » pn wrz 06, 2010 7:44 pm

No i nie wiem co myśleć o tym podtemaciku [lol]

Bo i jak ma się to : http://www.e-sadzonka.pl/promocje.html

do tego: ;)
Andrzej pisze:Z bardzo wczesnych mogą być tylko:
- Argo
- Aloszenkin
- Dunaw-2 (cieniutkie)
- Elf (Zagorulki)
- Izjuminka (cieniutkie)
- Liwia
- Nero
- Wiking

a Moskiewskiego i tak dołączę (ot tak przy okazji [lol] )


I choć miałem już niczego nie szukać zamykając tym samym listę odmian do weryfikacji ich użyteczności w mojej lokalizacji to co myśleć po takiej wypowiedzi?
Andrzej pisze:W przyszłym roku będzie dużo, dużo więcej superwczesnych.


pozdrawiam: mietek [slonce]
Awatar użytkownika
mietek
Weterani
 
Posty: 1472
Rejestracja: sob gru 06, 2008 6:59 pm

Postautor: kra1013 » pn wrz 06, 2010 9:05 pm

;) :) Ależ Mietku – są odmiany jeszcze wcześniejsze!
Prawdziwym hitem ( w rankingu wczesności), jest francuzka odmiana Auchan. Nie do pogardzenia jest też portugalska odmiana o swojsko-polskiej nazwie Biedronka, a i cała plejada odmian chińskich! Te ostatnie są całoroczne. Kiedyś je prezentowałem, w poście z Czw Lip 01, 2010 2:39 pm pod http://ekotopik.mojeforum.net/temat-vt7 ... &start=450
Rozejrzyj się uważnie wokół siebie, wybierz odmianę, bo naprawdę jest ich sporo – to już nie lata 80-te.
A tak już poważnie mówiąc, to jest sporo odmian, które na pewno u nas dojrzeją. W naszym klimacie na pewno zdąży i Nero, i Prim, więc nie ma co się zbytnio „napalać” na „dziwadła wczesności”. Owszem warto je próbować, choć ten cytat Andrzeja z ubiegłego roku dotyczył klimatu Rybnika i nie koniecznie nam by je polecił.
Z listy tej zauważyłem, że (przynajmniej u mnie) Aloszenkin nie wyróżnia się swą podatnością na choroby. Owszem, choruje jak inne, ale jak na razie nie wygląda tragicznie. Może „dziwny rok”, bo takiego Konkorda R. dość mocno wzięło (oba mączniaki, ale nie na owocach ). Dla Aloszenkina, Izy Z, Timura, Gaubeny, kilku „węgierskich bratanków i bratanic ” i innych znajdę na pewno miejsce, a później „łopatą” będę straszył. Jednak takie straszenie może przynieść nieoczekiwany obrót – Regent, Talisman, czy Nadieżna „łopatą dostanie”, za te swoje „rozwojowe opóźnienia”, Muskat Odeski za „czerwcowe figliki”, ktoś za osy, ktoś za pękanie…
W lipcu i prawie całym sierpniu żreć i tak będę tę odmianę Auchan i dlatego nie jestem jakoś „uzależniony” od nowości ultra wczesnych, ale gdybyś coś znalazł, to daj „cynk”. Obawiam się jednak, że te nowe, też mogą mieć wady i to może nawet krytyczne, gdyż hodowlę ich prowadzono prawie wyłącznie pod względem wczesności.
kra1013
Ekoludki
 
Posty: 758
Rejestracja: pn lip 20, 2009 7:10 am

Postautor: mietek » wt wrz 07, 2010 6:02 pm

kra1013 pisze:;) :) Ależ Mietku – są odmiany jeszcze wcześniejsze!
Prawdziwym hitem ( w rankingu wczesności), jest francuzka odmiana Auchan. Nie do pogardzenia jest też portugalska odmiana o swojsko-polskiej nazwie Biedronka,

Jojo... [hahaha]

... ale chyba przyznasz, że to:
Andrzej pisze:W przyszłym roku będzie dużo, dużo więcej superwczesnych.

Zabrzmiało obiecująco ;) a tu cisza [shock]

PS.
Jak już kiedyś pisałem niewiele jadam owoców - wystarczą mi 1 - 2 jagody dziennie, a uprawa i jej efekty to taka zabawa hobbystyczna - dlatego lubię wiedzieć co dzieje się wśród poszukujących nowych "wynalazków". Moje sentymenty nie pozwalają mi usunąć sadzonki, która jest sadzonką już kilkanaście lat i nie tylko nie owocowała, ale nigdy jeszcze nawet nie miała pożądnych przyrostów więc z takim podejściem i nierozciągliwością terenu sam niewiele przetestuję [lol]
Awatar użytkownika
mietek
Weterani
 
Posty: 1472
Rejestracja: sob gru 06, 2008 6:59 pm

Postautor: kra1013 » wt wrz 07, 2010 8:35 pm

Mieciu!
Chyba mnie znasz na tyle, ze ja, pisząc „poważne posty” i tak zawszę „głupio zaczynam”. (:
Trochę się bałem, że mnie spotka z Twojej strony reprymenda, ale ten brak odzewu na ten przez Ciebie rozpoczęty temat, tu pośród znawców tematu, w końcu pozwolił mnie się „zaszarogęsić”!
W każdym bądź razie DZIĘKI za wyrozumiałość.
Cóż, z tymi ultra wczesnymi odmianami to jest tak chyba …
Różnie!
Znacznie lepsi ode mnie znawcy tematu, nagle popadaja w pesymizm.
Zobacz, „nasz” Zdzichu, najpierw polecał mnie odmianę Reform, a teraz pisze, że kilkanaście krzaczków „łopatą potraktował”, bo mu popękały!
Coś mnie się wydaje, że czasem nie wolno za dużo „czytać”, zwłaszcza „reklamowych” wypowiedzi. Raczej roztoczyć opieka to, co się ma i samemu zdobyć doświadczenie.
E-sadzonka na pewno skupia ekspertów winorośli, ale i też marketingu. Przecież oni tam są, by zarabiać pieniądze na winorośli! Ja zaś nie liczę na to, że koszt produkcji litra (za mało [oops] ) wina, czy kiść winogrona deserowego (za mało :) ) przebije ceną, tą odmianę „Auchan”. Winogrona odmian posiadanych w ogródku, to rozrywka, choć i te z Auchan, też mogą być rozrywką.
[oops] Otóż najpierw przy tej odmianie „Auchan” zostawiam żonę „przy koszu z gatkami”. Póżniej idę na „piwo”, lub „wina” i już dalej „z uśmiechem na ustach i przy wypełnionym koszyku” wstępuję na „warzywa”. Tam dopuszczam się zdrożnych czynów, bo urywam po jagodzie („na pohybel tym Francuzom”) tych winogron i je „przeżuwam”, nie myśląc w ogóle o tym, kto za to zapłaci [oops] . Póżniej sprawdzam, czy Żona „ma się dobrze”… Ma! Więc znowu zdrożne czyny [oops] na stoisku z damską bielizną… Czyli patrzę na „dane taktyczno – techniczne innych żon” . Porównuję, ale krótko, bo stoisko RTV i Komputery - tak jak i Żona są też ważne!
Gdy już te RTV sobie obejrzę, wracam do Żony i nie trudno Ją znaleźć ( jest mniej więcej w tym samym „koszu z bielizną”)! Znowu chwila na „zdrożne czyny” [oops] i już dalej następna zdrożna „ poprawka konsumentska” :) na warzywach… Znowu na „piwo”… Czasem coś właśnie tam z tych piw jednak „zamienię” , tak jak ostanio Lecha na Broka , bo zdarza się, że chcę w piwie przypomnieć sobie morski smak (Lech z Poznania jest na „górskiej wodzie”, a Brok na tej słupskiej – „fedrowanej” pawie z Bałtyku).
Tu, zaznaczę, że na tej „bieliźnie” jakoś tak nigdy nie jest, jak z tym piwem, bo i tak nigdy nie widzę potrzeby „zamiany”, „długich nóg”, na moje kochane „czyste garnki - garnczeczki”!... Ale popatrzeć wypada, tak jak i na ładną kiść winogron na stoisku warzywnym, choć wiem, że i ta jest „pryskana”, to i tak w końcu kupuję!
Nie wiem czemu, ale moje dzieciaki mnie w markecie nazywają „Struś pędziwiatr”!
A później „całusek” na parkingu z żoną i już w domu oglądam te „Jej” zakupy [oops] - nawet mnie się podobają!
Mietku – uwierz mnie! Odmiana winorośli „Auchan” jest naprawdę godna uwagi!
Qu.dę, ale się „rozmarzyłem”…
I znowu nie na temat, ale jeszcze o E-sadzonka i marketingu napiszę!
kra1013
Ekoludki
 
Posty: 758
Rejestracja: pn lip 20, 2009 7:10 am

Postautor: koliberek » śr wrz 08, 2010 5:19 am

Może i nie na temat, ale jak lubie te Twoje teksty :)
"Miłość i spokój wykluczają się wzajemnie. Kto szuka w miłości spokoju przegrywa na starcie"
P. Coelho "Walkirie"
Awatar użytkownika
koliberek
Weterani
 
Posty: 5318
Rejestracja: pn sty 29, 2007 6:32 am

Postautor: kra1013 » śr wrz 08, 2010 11:13 am

mietek pisze:… Bo i jak ma się to : http://www.e-sadzonka.pl/promocje.html

Ano, ma się tak jak napisali. Kazańska słodka jest bardzo wytrzymała na mróz, ma jagody numer większe od porzeczki i gdy są już półsłodkie… To capią labruchną niesamowicie.
Nie, mnie ta labruchna nie przeszkadza, ale jadłem je tak z 10 dni temu u znajomego w Bytowie. Obok rosła poczciwa Iza Z. i pomimo, że pestki już jej się przebarwiały, to smakowała, a te Kazańskie „G” jakoś mnie tak do gustu nie przypadło. Takie jakby pospolite, ale może po prostu zły rok.
Na robieniu wina z niej się nie znam, ale jak marketingowcy zaznaczają, że cyt. „Cukier należy doszaptalizować do łącznej zawartości ok. 200 g/l”, to trzeba to zrobić. Mnie ta Kazańska słodka cukrem nie trącała i mam wrażenie, że ryż z tą ilością cukru da podobne wińsko.
Oprócz tego marketingowcy piszą o niewielkiej plenności! I trzeba to przeczytać, a nie ogladać obrazek, bo ten jest wręcz zasypany kiściami winogron i sprawia wrażenie niezwykle wielkiej plenności tej odmiany. Taki chwyt marketingowy, bo obraz zapamiętujemy, a nie czytaną informację… I nas mają!
Oprócz tego widzę, że to była ongiś niezła promocja, bo do dwóch sadzonek dodawano także Solarisa. Myślę, że w nadchodzącym roku dorzucą jeszcze „Paprykarz szczeciński” ;) .
Ekspert od „Zimnego klimatu” ją jednak poleca. (Poczytaj tu http://www.winnicepolskie.pl/index.php? ... &Itemid=79 ) Ba! Nawet twierdzi, ze się nieźle sprzedaje. Jednak on jest z Suwałk i sprzedaje ją na północ. My nie jesteśmy aż tak „zimni”. Moje SAT, jak sądzę, to jakieś 2300, a w dobrym roku i więcej. Oprócz tego jeśli posadzę Marszałka (myślę też o Marquette ) na ścianie, to SAT też wzrośnie i powinien na winko wypalić.
Gorzej z białym, bo po tym pękaniu tych Reformów ( nie, nie w szwach, bo tu o odmianę winorośli chodzi ) u Zdzicha, to sam już nie wiem… Kiedyś pisałem, że Siger i Ortega ma u mnie „w plecy”, ale teraz patrzę, że ich chorowitość się zatrzymała (po Akrobacie i Ridomilu ) i może jednak przeproszę.
W sumie spójrz co „wypisują” ci marketingowcy z tej E-sadzonka. Piszą, że jest nie odporny na mączniaka prawdziwego. Każą myć siarkolem wiosna, później 2-3 opryski jak twierdzą, ale podają cztery terminy… I coś mnie się wydaje, że kłamią.
Na pewno będę stosował nadal siarkol, ale jeśli odmiana jest podatna, to obawiam się, ze sam siarkol może nie wystarczyć, a wtedy po zbiorach owoców Kazańskiej słodkiej zrobimy winko z ryżu dodając aronię i cukier :(
Zaznaczam jednak, ze nie do końca jestem pewien tego co napisałem o tej odmianie, bo może to taki rok!
Rieslingi, to odpuść sobie chyba, że w doniczce jesień spędzą na parapecie okna. Dla Włocha, to Niemcy i Węgrzy są na północy i to chyba dla nich skierowano tę drugą ofertę.
kra1013
Ekoludki
 
Posty: 758
Rejestracja: pn lip 20, 2009 7:10 am

Postautor: Roman » śr wrz 08, 2010 2:39 pm

Moje SAT, jak sądzę, to jakieś 2300, a w dobrym roku i więcej. Oprócz tego jeśli posadzę Marszałka (myślę też o Marquette ) na ścianie, to SAT też wzrośnie i powinien na winko wypalić.


Przeczytałem tak pobieżnie ten tekst ale muszę napisać, że w tym roku Marquette wcześniej się wybarwiło od marszałka


Kiedyś pisałem, że Siger i Ortega ma u mnie „w plecy”, ale teraz patrzę, że ich chorowitość się zatrzymała (po Akrobacie i Ridomilu ) i może jednak przeproszę.


Jeżeli planujesz z Siegera robić wino to posadź bardzo dużo, bo większość potraktujesz jako deserówkę - jest pyszny :D
pozdrawiam Roman
Awatar użytkownika
Roman
Weterani
 
Posty: 1627
Rejestracja: pt lip 13, 2007 9:03 pm

Postautor: kra1013 » śr wrz 08, 2010 6:28 pm

I to, że Marquette się wcześniej wybarwia od Marszałka, to jest dobra wiadomość! W dodatku Marszałek trochę ma ślady po grzybach, a Marquette chyba nie. Oprócz tych dwóch na wino oczywiście planuję również Rondo.
Z białym winem jest kłopot. Seyvala, raczej pozostawię w 2-3 krzaczkach, Muskat O. ma te swoje kaprysy, więc trzeba będzie rzeczywiście Siegera sadzić.
kra1013
Ekoludki
 
Posty: 758
Rejestracja: pn lip 20, 2009 7:10 am

Postautor: Zdzisław Żurek » pt wrz 17, 2010 6:17 pm

kra1013 pisze: Zobacz, „nasz” Zdzichu, najpierw polecał mnie odmianę Reform, a teraz pisze, że kilkanaście krzaczków „łopatą potraktował”, bo mu popękały!
Coś mnie się wydaje, że czasem nie wolno za dużo „czytać”, zwłaszcza „reklamowych” wypowiedzi. Raczej roztoczyć opieka to, co się ma i samemu zdobyć doświadczenie.

Rysiu- masz rację. "Za nim cokolwiek polecisz do uprawy nie opieraj się na opiniach szkółkarzy i forumowiczów" Już więcej tego błędu nie popełnię. Teraz tylko będę polegał na własnych doświadczeniach. Dzisiaj pewniakiem do uprawy jest Nero z dwóch powodów:
-smaczna, wczesna odmiana deserowa, a na Węgrzech przerobowa
-dojrzewa praktycznie co roku, a jagody nigdy u mnie nie popękały, nawet w obecnym wybitnie niesprzyjającym roku. Teraz zbaczam z tematu. Ten rok jest dla mnie totalną porażką. Z wszystkich uprawianych odmian, tylko Nero dobrze dojrzał z czterotygodniowym opóźnieniem. Pozostałe odmiany Prim, Arkadia, Rondo, Cascade, Eszter cieszyły oko wybarwieniem jagód, ale niestety mało słodkich, o rozmytym smaku. Nie przeszkadzało to osom i szerszeniom, które zmasowanymi nalotami pustoszyły grona, nakłuwając jagody gdzie popadnie. Nakłute i nadgryzione jagody w chłodne, deszczowe dni szybko gniły i zarażały następne. Więcej jak połowa plonu została zniszczona. Takiego roku jeszcze nie doświadczyłem, jak żyję. Może następny będzie więcej łaskawy.
Pozdrawiam
Zdzisław
Zdzisław Żurek
Ekoludki
 
Posty: 41
Rejestracja: pn gru 21, 2009 1:54 pm

Postautor: kra1013 » pt wrz 17, 2010 9:11 pm

Wszyscy narzekają! Taki rok. Trzeba wierzyć, że następne będą dobre, a może trafi się i cudowny. Myślę, że będzie miało to „przełożenie” i na wina.
Nero i Prima też chcę mieć tak więcej, bo nie boję się o to, że u mnie nie dojrzeją. Raczej tego, że Siegera i Arkadię „wrąbiemy” „rodzinnie” doszczętnie, a wino trzeba będzie zrobić „nawinie” ( czyli z tego co się pod rękę nawinie ).
Zastanawiam się nad tą Baltiką (Kazańskim słodkim ), bo to co piszesz:
Zdzisław Żurek pisze: … Pozostałe odmiany Prim, Arkadia, Rondo, Cascade, Eszter cieszyły oko wybarwieniem jagód, ale niestety mało słodkich, o rozmytym smaku …

Dokładnie to samo odczuwałem z tą Baltiką. Może, po prostu zły rok. Rok, który też mógł uwypuklić te labruskowe posmaki w tej odmianie.
Mnie jednak cieszy to że ten Konkord Ruski dalej dojrzewa, co dowodzi, że w moich warunkach mogę pokusić się i na odmiany „numer późniejsze” od Nero, czy Prima. Jakiś czas temu pisałem, ze zapowiada się dobry rok dla winogron. Cóż, było to po upałach, pamięć o majowych chłodach mi ze łba wywiało, ale teraz, to rzeczywiście po 20 – 08 u nas jest jak w tym maju i leje deszcz. Mimo nie sprzyjających warunków nie „rajcują” mnie odmiany ultra wczesne.
Aha! Zdzichu – błędu nie popełniłeś żadnego. Tylko politycy się nie mylą i nie muszą pracą zdobywać doświadczenia. Oni się już tacy doskonali urodzili, a my winniśmy im szacunek i posłuszeństwo za to, ze nas bezpłatnie doskonalą!
kra1013
Ekoludki
 
Posty: 758
Rejestracja: pn lip 20, 2009 7:10 am

Postautor: Roman » sob wrz 18, 2010 8:39 am

Nie przeszkadzało to osom i szerszeniom, które zmasowanymi nalotami pustoszyły grona, nakłuwając jagody gdzie popadnie. Nakłute i nadgryzione jagody w chłodne, deszczowe dni szybko gniły i zarażały następne.

Z tego też powodu musiałem wczoraj zebrać ostatnie już grono Arkadi

Obrazek

Trochę już nadjedzone, zostało tylko kilo dwieście :) Smak już dobry, ale chciałem je przetrzymać do super dobrego
pozdrawiam Roman
Awatar użytkownika
Roman
Weterani
 
Posty: 1627
Rejestracja: pt lip 13, 2007 9:03 pm


Wróć do Drzewa i krzewy owocowe

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 16 gości