wg. mnie cały pic polega na tym, że chodzi o "przechyły ziemi. Dlatego cieniopatyk powinien być ustawiony pod odpowiednim kątem w stosunku do podstawyBadja pisze:Przepraszam za głupie pewnie pytanie, ale w jaki sposób bierze się pod uwagę pory roku?
Już podpowiadam:Cebulka pisze:Oprócz typowego zegara "patykowego" istnieje też cos takiego jak zegar kwiatowy... Wymyślił to chyba już Linneusz Hmm, gdzie ja widziałam informację o tym... ]
wac jak zwykle jest do przodu, przynajmniej w swoim środowisku, otoczeniu. Jak pamiętam 30 lat temu sadziłem sosny, świerki, brzozy, jałowce itp. to sąsiady pukali się w czoło, bo każdy miał ogródek chodował kurki (zresztą ja też) i dla znajomych było to co najmniej dziwne. Obecnie ogródka nie uprawiają, gdzie niegdzie kwiatki , a sosen i świerków nasadzili, że jeden drugiego nie widzi.Podobnie było z oczkiem wodnym. Nie wiem dlaczego, ale w ogrodzie, czy obok furtki nie podobają mi się krasnale i inne plastikowe upiększacze, a zegar słoneczny jest nowym ukłonem w stronę ciepełka lejącego się z góry.Cebulka pisze:Oprócz typowego zegara "patykowego" istnieje też cos takiego jak zegar kwiatowy...
Co Cie zainspirowało akurat do takiego tematu?
koliberek pisze: problem "Kto to zrobi ?"
Znam jedną osobę z naszej społeczności, gdzie zegar słoneczny byłby nasłoneczniony przez cały dzień, ale u czterech innych z naszego topiku już z pełnym nasłonecznieniem w ciągu dnia mogą być problemy.Cebulka pisze:Ja też się dopisuję do klubu miłośników i chętnych posiadaczy
Nieźle by się taki zegar komponował w płaskim ogródku skalnym lub ogrodzie żwirowym... Tak, żeby miał jakieś otoczenie z kwiatów, ale żeby nic go nie zasłaniało
hi hi, doliczyć ten kawałek to było by około 15 hi hi.Cebulka pisze:Hihihi to wygrywam w tej szalonej konkurencji, bo licząc razem ze sobą to znam pięc - a że jeszcze rodziców tuurmy to wychodzi pięc i kawałek
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość