autor: kra1013 » sob kwie 16, 2011 9:46 pm
Taki popiół, to cenny nawóz. Zawiera tylko śladowe ilości azotu, ale bardzo dużo fosforu i potasu. Najwięcej jednak zawiera wapnia i dlatego Tuurma ma rację, że pod "kwasolubne" rośliny się nie nadaje, zwłaszcza na zasadowych glebach. Bez paniki jednak, bo ten wapń jest zawarty w złożonych chemicznie substancjach, źle rozpuszczalnych we wodzie i dlatego będzie uwalniany stopniowo przez kilka lat. Czyli nie należy sie spodziewać tego, że już w pierwszym roku podniesie znacznie pH gleby. Corocznie jednak sypany, może za 4-5 lat te pH wzrosnąć istotnie, zwłaszcza na glebach zasadowych.
Popiół jednak ma coś jeszcze - mikroelementy i to w porządnych dawkach. Oczywiście o ile potasu, czy fosforu jest w nim może nawet ze 15%(obu składników razem, choć potasu jest zawsze więcej), to już magnezu zaledwie z 2%, a innych substancji jeszcze mniej, ale popiół, to naprawdę wspaniały nawóz, jednak azotu trzeba "sypnąć".
Małe ma znaczenie, czy to popiół z iglastych, czy liściastych. Ja popiół rozsypuję na śnieg. Większość i tak leci do sąsiada, ale jest naprawdę dobry. Latem popiół wysypuję na kompostownik, ale trzeba uważać z dawką, bo jak popiołu usypiemy warstwę, to mikroorganizmy i inne (dżdżownice) rozdzielimy, więc nie przejdą i to wyżej będzie się gorzej kompostowało. Warto wymieszać.