Cebulka pisze:Już nie wiem gdzie pisałam o tych moich 'umownie amarylisach' przywiezionych z egzotycznej wyprawy
Ale rzecz w tym że marudziłam ostatnio do nich, że ciągle się rozmnażają, drobnieją im cebule i za chwilę nie będzie żadnych dość dużych do kwitnięcia.
Chyba się przestraszyły
To była reakcja na porządne przesuszenie (a bo nie mogłam znaleźć dużego podstawka) a następnie przesadzenie do większej donicy
magdziołek pisze:Są w kolorze moich ulubionych róż łososiowe . Piękne.
A jak tak się miewa agapant? Może trzeba było też go postraszyć
Cebulka pisze:Pamiętam oczywiście Magdziołku o Tobie, ale agapant stoi w miejscu
Nie rozgałęzia się, nie kwitł. Może faktycznie potrzebuje jakiegoś straszaka?
ulotna chwila pisze:Cebulko postanowiłam jednak nie robić mu nic
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości