Czyli Aspidistra, cissus, begonia bowera, bluszcz pospolity, brunfelsja, iksora szkarłatna, aeshynantus. Tyle teoria.
Wychodzi na to, że oprócz parapetów to ja mam tylko miejsca cieniste dla roślin. A rośliny tego nie lubią. Są jednak i takie, które lubią. I tych szukam. Co byście mi doradzili?
Kto jak kto, ale Wy wiecie napewno!